sobota, 8 lutego 2014

Chapter 27

Obudziłam się i chłopaka nie było nigdzie obok mnie, a drzwi od pokoju były zamknięte. Ta noc była najlepszą w moim życiu. Ale gdy pomyślę że zaraz muszę wrócić do domu i spotkać wkurzonego na maksa Zayna.. Boże Zayn.. Nic nie wie, a pewnie już wezwał posiłki i wszędzie mnie szuka. Chociaż gdyby tak było pierwszym miejscem gdzie by mnie szukał byłby dom Harrego. Wtuliłam się w poduszkę i odgoniłam wszystkie myśli. Czułam zapach chłopaka, wszędzie dokoła mnie. Huk zza drzwi bardziej mnie rozbudził. Uśmiechnęłam się pod nosem i wyślizgnęłam z łóżka ciągnąc za sobą kołdrę i zarzucając ją na siebie. Rozejrzałam się po pokoju. Przy ścianie stała szafka, podeszłam do niej i otworzyłam jedną z szuflad mając nadzieję, że znajdę czystą część bielizny. Nie myliłam się w szufladzie poukładane były skarpetki i bokserki chłopaka. Poukładane.. ładnie złożone, w kupkach, może jeszcze wyprasowane co? Zaśmiałam się na samą myśl. Chwyciłam pierwsze bokserki z brzegu i szybko naciągnęłam je na biodra. (Miałam rację, były uprasowane, oj Harry) Zakryłam się bardziej kołdrą bo nigdzie nie widziałam mojego stanika, i wyszłam z pokoju.
Po cichu skradałam się do kuchni. Harry nawet nie zauważył gdy stanęłam za nim gdy szykował coś do jedzenia. MMM jeju jak pachniało.
-Dzień dobry.- Objęłam go w pasie od tyłu i przytuliłam się do jego gołych pleców, gdyż miał na sobie tylko krótkie spodenki. Podskoczył delikatnie razem ze mną, po czym obrócił się do mnie przodem i pocałował moje usta.
-Obudziłem cię? - Spytał chwytając za róg kołdry i ciągnąc ją powoli w dół. Siłowałam się z nim, żeby zostawił ją w spokoju. No bez przesady, nie musi mnie widzieć pół nagiej. Nie teraz.
-Nie, ale nie powiem że nie wolałabym obudzić się obok ciebie. - Odpowiedziałam, mając nadzieję że będzie miał chociaż małe wyrzuty sumienia. Zaśmiał się tylko i wsunął ręce pod kołdrę łapiąc za moje biodra i podnosząc mnie do góry tak szybko że wypuściłam kołdrę z rąk i natychmiast złapałam się za jago ramiona, by nie polecieć do tyłu.
-Harry! - Krzyknęłam i przytuliłam się klatką piersiową do jego torsu. Co za kretyn. Myślałam że chłopak zaraz posika się ze śmiechu gdy posadził mnie na blacie za sobą. Odpychał mnie od siebie żebym tylko się odsunęła.
-Nie ma opcji Harry! Znajdź mój stanik, TERAZ! - Podniosłam aż głos.
-Musisz mnie najpierw puścić.- Cały czas mówił przez śmiech. No co jest takiego śmiesznego no?! Dziecko...
-Zamknij oczy i nie podglądaj to cię puszę. - Widziałam że i tak tego pewnie nie zrobi. Błagam.. to Harry.. chłopak... oni raczej nie przepuszczają okazji żeby zobaczyć dziewczynę nago.
-No okej, ale trochę mnie już przyduszasz.- Ścisnęłam go mocniej, żeby nie czuł się jakoś za bardzo komfortowo.
-Obiecaj. - Zacisnęłam zęby. Tak tylko żeby brzmiało trochę efektowniej.
-Obiecuję. - Zdałam się na zaufanie i powoli go puściłam. Miał zamknięte oczy, ale aż piszczał z niezadowolenia. Zasłoniłam się od razu rękoma a gdy tylko się odwrócił zeskoczyłam z blatu i chwyciłam za kołdrę by móc iść za nim. Dogoniłam go i razem weszliśmy do jego sypialni. Usiadłam na łóżku i czekałam.. czekałam... i czekałam. Chłopak szukał go chyba wszędzie, albo dobrze udawał, że to robi. Zaglądał nawet pod łóżko, ale nic to nie dało.
-Wiesz kochanie nie mogę go znaleźć.- Powiedział otwierając szafę i przyglądając się ubraniom.
-Już nie bądź taki hop do przodu. Daj mi coś żebym nie wracała nago do domu. - Co by to było gdybym po nocy poza domem wróciła nago.. Jezu Zayn by go rozszarpał.. Tak w przenośni i dosłownie. Podeszłam do niego i spojrzałam na półki. Miał większy porządek na nich niż ja. Czy to wgl możliwe? Myślałam że chłopcy to bałaganiarze a przy nim wychodzę na brudasa. Chyba czas posprzątać w domu Jazmin. Chwyciłam za czerwoną koszulę w kratę i zarzuciłam ją szybko na siebie zapinając prawie wszystkie guziki oprócz dwóch ostatnich, których Harry nie pozwolił mi zapinać. No ok, na tyle się zgodzę.
-Zrobiłem śniadanie.- Chwycił moją rękę i zaprowadził z powrotem do kuchni, gdzie czekały na nas pyszne naleśniki z dżemem malinowym. Mniam.
Nie powiem, że nie chciałabym mieć tak codziennie. Codziennie budzić się obok niego i jest z nim śniadania. Patrzyć jak śpi i nawet jak próbuję powstrzymać mnie od ubierania się.

***

Poprosiłam chłopaka żeby zaraz po śniadaniu zawiózł mnie do domu. Musiałam się jakoś wytłumaczyć Zaynowi. Przez całą drogę dyskutowaliśmy co mam mu powiedzieć. Wyszło na to, że nie mogę go okłamywać, co z resztą wiedziałam. I tak by się dowiedział. Zobaczyłby mnie w ciuchach Harrego i jakbym go okłamała byłoby jeszcze gorzej. Sam fakt że uciekałam z domu i nic mu nie powiedziałam... Chyba jeszcze nigdy tak się nie bałam. 
-Gotowa?- Harry spytał mnie parkując pod samym moim domem. Kiwnęłam niepewnie głową i wysiedliśmy z samochodu. Chłopak szedł ze mną za rękę. Czułam się przy nim pewniej, chociaż nie byłam do końca pewna reakcji brata. Zanim zdążyłam zapukać do drzwi Zayn już je odtworzył. Nie był sam, co tylko podniosło mi ciśnienie. Stał za nim Niall i chyba Liam? Że też akurat teraz!?
-Gdzieś ty była?!- Wydarł się na mnie, nie czekając ani chwili aż odpowiem, rzucił się na chłopaka stojącego obok mnie. Harry puścił moją rękę żeby nie pociągnąć mnie za sobą gdy przewrócił się na ziemię.
-Zayn!- Krzyknęłam, ale nawet nie zareagowali. Liam podbiegł do mnie i zatrzymał mnie łapiąc za moje ramię.
-A ty?! Ile razy mam ci powtarzać żebyś zostawił moją siostrę!? Nie dotarło do ciebie jeszcze?!- Wrzeszczał gdy Harry podnosił się z ziemi.
-Odpierdol się w końcu bo cię zabije!- Walnął go parę razy w brzuch co wystarczyło by chłopak w końcu zareagował. Oddał mojemu bratu przykładając pięść do jego szczęki. Co się kurwa dzieje!?
-EJ!- Znów podniosłam głos. Wyrwałam się z uścisku chłopaka i podleciałam do nich, stając pomiędzy nimi. 
-Nie wtrącaj się!- Zayn był w swoim najgorszym stanie, widziałam go takiego tylko kiedy walczył na ringu... Jednak jeszcze nigdy nie zachował się tak jak teraz. Jego wściekłość wzięła górę gdy uderzył mnie w twarz, tak mocno, że upadłam. Nie wiedziałam co się dzieje. Słyszałam wrzaski Harrego na chłopaka i zaraz znalazł się przy mnie pomagając mi wstać i kładąc rękę na mój policzek. Z moich oczu zaczęły lecieć łzy gdy spojrzałam w stronę brata. Trzymał go Niall i popychał go w stronę drzwi coś do niego krzycząc. Jak on mógł?!
Przesadził.. Rozpłakałam się przed domem i wtuliłam w Harrego, który od razu zaczął mnie uspokajać. Szepcząc mi różne słowa do ucha. Powoli jego ciało zaczęło się naprężać, gdy nie mogłam się opanować.
-Zabije go.- Powiedział po chwili i zostawił mnie lecąc w stronę Zayna. Na szczęście Niall go zatrzymał. 
Byli tak zajęci sobą.. Kłótnią, wrzaskami.. Wbiegłam przez otwarte drzwi popychając Liama który w nich stał i skierowałam się po schodach na górę do swojego pokoju. 
Jak on mógł mnie uderzyć!? Jak?! Jest moim pieprzonym bratem! Nigdy nie podniósł na mnie ręki! Zawsze mnie rozumiał, zawsze ufał, zawsze wiedział że to co robię ma jakąś przyczynę. CO DO JASNEJ CHOLERY MU ODBIŁO! Chwyciłam za walizkę i wyciągnęłam ją z pod łóżka. Bez namysłu wrzucałam do niej wszystkie ubrania. Ledwo co ją zamknęłam i wyszłam z hukiem z pokoju ciągnąć walizkę po schodach. Łzy nie przestawały lecieć z moich oczu. 
Harry zauważył co właśnie zamierzam zrobić, a gniew w jego oczach zmienił się w troskę. 
Wyszłam przez wejściowe drzwi i nie zwracając na nic uwagi szłam w stronę samochodu. Poczułam silną dłoń na swoim ramieniu. Odwróciłam się. 
-Jazmin proszę.- W oczach Zayna też pojawiły się łzy. - Przepraszam, nie chciałem cię uderzyć. - Próbował zawrócić mnie w stronę domu, ale opierałam się mu. 
-Zayn, uderzyłeś mnie. Nie chcę cię widzieć. Przepraszam.- Płakałam jeszcze bardziej gdy patrzył na mnie z ogromnym poczuciem winy. Puścił moje ramię. Wiedziałam że te słowa go zranią. Wiedziałam że nie powinnam nigdy była tego wszystkiego robić bez jego wiedzy. Ale gdyby wiedział? Nigdy w życiu nie pozwoliłby mi spotkać się z Harrym. Nigdy nie dowiedziałabym się prawdy. Nie wiedziałabym dlaczego to wszystko robi. 
-Martwiłem się o ciebie. Co jakby on ci coś zrobił!? Wiesz że nie wytrzymałbym! - Krzyczał. Już nie mogłam tego słuchać. Czemu on jest tak strasznie nastawiony przeciwko Harremu. BOŻEE!!
-Nie Zayn. Ty masz coś do niego. Zrozum w końcu że ja go kocham. Ochłoń.- Odwróciłam się od niego udając zupełnie nie wzruszoną.  Mimo tego że płakałam, starałam się być spokojna. HA TA NA PEWNO. Harry stał już przy samochodzie, gdy podeszłam wziął ode mnie walizkę i wrzucił ją szybko do bagażnika. 
Wsiadłam na miejsce pasażera i czekałam aż ruszymy. 
-Jazmin może...
-Nie Harry. Przesadził, nie powinien był mnie uderzyć. Nie w sposób w jaki to zrobił. Zapomnij.- Otarłam łzy gdy odjechaliśmy dalej. Było mi tak smutno. W środku cała się trzęsłam. Zdałam sobie sprawę, że właśnie zostawiłam całe moje życie. Zostawiłam Zayna. Wciąż jest moim bratem. Musi zrozumieć, że kocham Harrego. Już kiedyś było dobrze, ale co piękne nie trwa zbyt długo. 
-Zamieszkaj u mnie.- Chłopak spojrzał na mnie gdy stanęliśmy na światłach. Uśmiechnęłam się delikatnie do niego, dziękując że ze mną jest. Może to dobrze, że rozdzielimy się z Zaynem.. W końcu przez całe życie nie będziemy razem. Czas o tym pomyśleć.
Harry zaprosił mnie do siebie.. Nie chcę być rozwydrzoną laską, która zwala się wszystkim na głowy. Ale co mam zrobić? Iść do Ali? Co to za różnica...
Przystałam na propozycji chłopaka. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

_____________________________________________
Jakoś mi tak dziwnie po tym rozdziale.
Zayn nareszcie wie, że Jaz jest z Harrym i go kocha.
Nie będzie się już musiała przejmować tym co powie.
Nadal się kochają, ale myślę, że muszę trochę od siebie odpocząć.
Oboje. 
A co wy sądzicie? 
Jak wam się podoba?
:))))

+Było pytanie czemu nie napisałam +18
1. Nie byłam gotowa na taką scenę
2. Nie za bardzo lubię opisywać takie rzeczy, myślę że każdy ma 
swoją wyobraźnię i umie jej używać.
3. W opowiadaniach moich zdaniem nie chodzi o sam sex xd
(Moje zdanie hahha)

Dedykacja: Joanna Klara - Witam witam! Coraz więcej nowych
czytelników jejkuu!! <3 Jak to było? Hazmin shippers :D
Dziękuję za miłe słowa :) Rozdział dla Ciebie, mam nadzieję
że też się spodoba, tak jak poprzednie :3
I oczywiście co do polecania tego opowiadania
NIE MAM nic przeciwko, a wręcz strasznie się
ucieszę jak będzie jeszcze więcej osób, którym
podobają się moje wypociny haha

Dziękuję wszystkim za komentarze!

next: 15.02.2014 (ferie nareszcie!) 
20 komentarzy i rozdział będzie prze 15.02 :)
Najlepszy komentarz dostaję dedykację w kolejnym rozdziale.
(Anonimy podpisują się :)) 

16 komentarzy:

  1. Nareszcie! Boże tak mi się dłużył ten tydzień i tu taki rozdział dziś. Jestem cała happy. Tylko szkoda że Zayn uderzył Jazmin. ;c
    Ale mam nadzieję że wszystko w końcu będzie dobrze!
    Właśnie, właśnie podoba mi się nowy wygląd bloga. ;d
    Ja już ferie miałam, pierwsza. ;c Szkoda chciałabym mieć jeszcze. ;d
    Czekam na cd.
    Pozdrawiam. xx

    OdpowiedzUsuń
  2. O jeja <3 Jak w filmie *,* czekam na następne!!:** jesteś boska

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja pierdziele ale fajne! Wydaje mi się że najfajniejszy rozdział do tych czas :D Nie moge doczekać się następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ojej ! Jaz będzie mieszkać z Hazzą ! Cudownie ! Piszesz genialnie. Potrafię kilka razy dziennie sprawdzać czy nie dodalas kolejnego rozdziału. Kocham ten blog i jestem mega ciekawa jak to wszystko się potoczy. xx Emilia. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. aww wspaniały rozdział, ciekawe co potoczy się dalej <3 xx

    @inswadnes

    OdpowiedzUsuń
  6. super :) bardzoo ciekawe <3

    OdpowiedzUsuń
  7. świetnie !!!!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. chce kolejne !!

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam to czytać:)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie wytrzymam do 15, nie da się wcześniej? znalazłam ten blog nie dawno, i na prawde strasznie podoba mi sie jak go piszesz, przeczytalam go w dwa dni i czekam teraz na kolejne rozdziały/ c

    OdpowiedzUsuń
  11. KOCHAAM <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  12. kolejny napisz ;d

    OdpowiedzUsuń
  13. O moj boze!! To jest niesamowite, wspaniale!! Dopiero teraz natrafilam na twoje opowiadanie i musze przyznac ze wciagnelo mnie bez reszty!! Jest cudowne, ty jestes cudowna, ze zalozylas tego bloga!! Kochaaam Ciee!! <3333 Z niecierpliwoscia czekam na kolejny. Jestem bardzo ciekawa co bedzie dalej czy Jazmin wybaczy Zayn'owi ze tak ja potraktowal. Jezuuu!! A do tego Jaz ma zamieszkac z Harry'm...nareeszcie beda wiecej czasu spedzac razem!! Ochh cudoownie!! To chyba najlepszy rozdzial, jest pelno napiecia i jest wartka akcja, chociaz wszystkie sa niesamowite i kocham je tak samo bardzo. Umieram juz z ciekawosci!! @ClaudiaMitis

    OdpowiedzUsuń
  14. Wpadłam na ten blog z recenzji blogów. W sumie to jakoś nie podeszłam do niego z zapałem, ale chciało mi się czytać. Teraz jestem po prostu od niego uzależniona. Jest świetny i po prostu brak mi słów. Dobrze że nie było sceny +18 xd Jak dla mnie jesteś na najlepszej drodze by pobić Dark. On z początku był wow i wgl a teraz wieje nudą. Natomiast u ciebie ciągle cos sie dzieje :D jestem po prostu wniebowzięta że trafiłam na tego bloga ^^

    Buziaki :*


    @Z_z_2

    OdpowiedzUsuń
  15. Swietny! Bardzo mi sie podobal

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejkuuuu ! *____* W jeden dzień przeczytałam 27 rozdziałów ... ;) ♥ Kocham Ciebie i to opowiadanie ♥♥ nie mogę doczekać się następnego rozdziału ;***

    OdpowiedzUsuń