wtorek, 21 maja 2013

Chapter 2

Nie było już odwrotu musiałam tu z nim siedzieć. Odwróciłam głowę w drugą stronę i zobaczyłam dwóch chłopaków i jedną dziewczynę. Jeden z nich miał blond włosy, a po króciutkich odrostach stwierdziłam że je farbuje. Miał duże niebieskie oczy i patrzył się raz na mnie raz na Zayna. Drugi z nich też zerkał na mnie ale był raczej zajęty dziewczyną z kręconymi włosami stojącej przy nim. Miał krótsze włosy od blondyna ale i tak lekko zawinął je do góry.
-Kto to Zayn? - Spytał blondyn kiwając na mnie głową.- Nie mówiłeś, że się znowu z kimś spotykasz. No ale wyrwałeś dobrą dupe.- Podszedł do mojego brata i przybił z nim sztamę.
-To moja siostra fajo. - Poklepał go po ramieniu i zaczął się śmiać.
-Oj sory sory. - Zwrócił się tym razem do mnie. Gapiłam się na niego co mogło dziwnie wyglądać, z moim zmarszczonym czołem. Blondyn ruszył w moją stronę i wyciągnął do mnie rękę. -Jestem Niall ślicznotko. - Chwyciłam jego dłoń i zanim zdążyłam się przedstawić pocałował delikatnie mój policzek.
-Jaz.. Jazmin. - Zatkało mnie, nie byłam przyzwyczajona do towarzystwa. Nadal w szoku po tym jak zobaczyłam w jakie miejsce zabrał mnie Zayn. Chyba zrozumiałam powód dla którego nigdy nie chciał mnie tu zabrać.
-Ładne imię dla ładnej dziewczyny. - Odwrócił głowę do brata, a ten pokiwał w moją stronę głową. Uśmiechnęłam się delikatnie. Może nie będzie tu tak źle jakby się mogło wydawać. W sumie Niall wygląda na miłego chłopaka. Poczułam rękę Zayna na moich plecach, głaskał mnie po nich jakby chciał dodać mi jakiejś otuchy. Nie chcę żeby czuł że go odtrącam, będę czerpała jak najwięcej mogę z tego że wyszłam z domu. Puściłam do niego oczko. Westchnął głęboko z ulgą i odstąpił ode mnie kawałek.
-To może byś zeszła w końcu? - Spytał z wielkim zacieszem na twarzy. Pokręciłam przecząco głową. Jakoś czułam się bezpieczniej jak siedziałam na motorze niż jakbym miała stać tam z nimi. Wzruszył tylko ramionami i obszedł mnie do okoła stając przy swoich znajomych i witając się z resztą. Przyglądałam się im i próbowałam podsłuchać o czym rozmawiają, mówili coś o jakimś chłopaku i Zayn pytał się chyba czy tu jest na co dziewczyna pokiwała głową. Była śliczna, a te kręcone włosy tylko dodawały jej charakteru i wyrazu. I tak mało słyszałam, ale nagle ktoś podjechał i stanął tuż obok mnie podkręcając gaz. Wystraszyłam się i lekko podskkoczyłam, Zayn od razu znalazł się przy mnie podtrzymując mnie za ramię.
-Hej! - Wrzasnął chłopak. Odwróciłam się i chciałam mu pysknąć. Ale wtedy zobaczyłam wyraz jego twarzy. Nie był wściekły raczej chciał wyglądać na groźnego. Za nim siedziała rudowłosa dziewczyna, trzymając się za coś za sobą, żeby nie spaść. Czułam nad sobą szybki powiew oddechu Zayna.
-Spieprzaj stąd.- Syknął w jego stronę przez zaciśnięte zęby. Skrzywiłam się. Chyba oni nie są w najlepszych stosunkach. Chłopak zaśmiał się gardłowo i jeszcze raz podkręcił gaz, tak że zabzyczało mi w uszach.
-Ścigasz się, czy tchórzysz sztywniaku? - Ewidentnie szydził z mojego brata. Poczułam jak jego palce mocniej zaciskają się na moim ramieniu. Chwyciłam go za dłoń i zdjęłam z siebie. Powoli zaczynało mnie to już boleć.
-Nie. - Odpowiedział szorstko. Jeszcze nigdy nie widziałam go tak wściekłego. Tak.. spiętego. Może tylko przy mnie starał się być spokojny i opiekuńczy? Nie będę się o to teraz pytać.
-Boisz się narobić sobie siary przed dziewczyną?- Spojrzał na mnie puszczając oczko i wyszczerzając wszystkie zęby w szerokim uśmiechu.
-Ja.. - Zaczęłam ale Zayn zatkał mi swoją ręką usta. No fajnie.. nic nie wolno mi robić, może jeszcze oddychać mi zabroni.
-Spieprzaj stąd! Chyba coś powiedziałem!- Wrzasnął w jego stronę. Dziewczyna za nieznajomych chłopakiem zaczęła się śmiać. Coś czułam że nie z powodu jakiegoś żartu. Patrzyła na mnie mierząc mnie wzrokiem.
-Jedź, nie warto tracić czasu na takich tchórzy.- Jej głos był tak samo wstrętny jak jej twarz. Chłopak jej przytaknął i również zaczął się śmiać.
-Ku*wa. - Zayn chwycił mnie w pasie i podniósł do góry. Nie ogarnęłam co się stało i przesadził mnie na motor obok należący do Nialla.
-Stary, odpuść.. - Zaczął mówić do niego blondyn. Nie posłuchał tylko wsiadł na motor i go odpalił.
\-Pilnuj jej. -To był chyba rozkaz. Zostawił mnie pod opieką jakiegoś chłopaka, którego znam 10 minut? Cofam to co mówiłam o jego opiekuńczości. Ruszył z miejsca i przejechał przed "wrogami". Dziewczyna spiorunowała mnie wzrokiem a chłopak patrząc się na mnie obrzydliwie oblizał swoje usta. Westchnęłam z obrzydzeniem i odwróciłam na moment głowę. Słyszałam jak odjeżdżają. Spojrzałam na Nialla, który patrzył się na mnie lustrując od góry do dołu. Chwila.. Czy on powiedział "ścigasz się" jeszcze na samym początku? Czy Zayn miał się z nim ścigać właśnie teraz? Czy on wgl miał się z nim ścigać? No chyba jakieś jaja. Próbowałam odnaleźć ich wzrokiem. Chciałam ich zatrzymać, jakiś gnojek nie będzie rozkazywał mojemu bratu. Znalazłam ich. Stali otoczeni przez tłum a przed sobą mieli pustą drogę. Moje serce się zatrzymało, gdy rudowłosa dziewczyna gwizdnęła strasznie głośno przez gwizdek i zrzuciła na samochód na którym stała białą chustkę.,
-Nie... - Jęknęłam i próbowałam szybko i zwinnie zejść z motoru. Blondyn chwycił mnie jednak i nie pozwolił zejść kręcąc głową.
-Zwariowałaś? Oni cię tam zabiją. - Powiedział. Zabrzmiało to strasznie.. Mój oddech był coraz cięższy a serce przestało bić gdy skręcili za róg i widziałam tylko koła mijające pod ciężarówkami.
-PSY! PSY KU*WA!!- Wydarł się ktoś strasznie głośno. Niall zaczął przeklinać i zaczął ładować się na miejsce przede mną. Z nerwów nie mógł przekręcić kluczyka w stacyjce które cały czas wypadały mu z rąk. Przeklinał pod nosem. Nagle wszyscy zaczynali znikać. Usłyszałam pisk opon.. ZAYN... Odwróciłam głowę żeby zobaczyć co się stało. Stracił panowanie na zakręcie, i poślizgnął się.
 -Nieeee! - Wrzasnęłam i zeskoczyłam z motoru gdy akurat udało mu się go odpalić. Biegłam jak najszybciej potrafiłam w jego stronę. Czerwono niebieskie światełka zaczynał migać i zbliżać się coraz bliżej. Niall jechał za mną.
-Wsiadaj! - Wrzasnął na mmnie. Spanikowałam, nie wiedziałam co mam robić. Olałam go i biegłam dalej. Słyszałam jak odjeżdża. Muszę dobiec do Zayna. Błagam żeby tylko nic mu się nie stało. Nie mam już siły. Widzę jak ktoś do niego podbiega i pomaga mu wstać, a on nie daje rady.
-Żartujesz sobie? - Poczułam na moim łokciu silną rękę. Ktoś pociągnął mnie do tyłu. Chciałam się wyrwać, ale nie mogłam. -Nic mu nie będzie. Chodź tu! - Wszyscy krzyczeli, ale jego głos był najbardziej słyszalny ze wszystkich. Odwróciłam się nawet nie patrząc na to kim jest tajemnicza osoba. Wsiadłam od razu za nim gdy ruszył. Cały czas mocno ściskałam chłopaka przede mną. Przejechał blisko miejsca wypadku Zayna, tak że mogłam zobaczyć jego twarz. Faktycznie nic mu nie było. Podnosił się dopiero. Zauważył mnie a z jego ust wyraźnie było widać jak przeklina.. Walnął pięścią o beton i schylił głowę. Z początku go nie zrozumiałam. Chłopak przyspieszył i odjechał ze mną wymykając się z ostatniej chwili przed kolejnymi pojazdami policyjnymi.

___________________________________________________
Kolejny rozdział!!! JAK WAM SIĘ PODOBA?
proszę komentujcie bo nie wiem co
o tym sądzicie. Komentować mogą wszyscy,
anonimowo również.
A pomysł jak? Też się podoba?
CZEKAM NA REAKCJĘ <3

13 komentarzy:

  1. O boże ! To jest boskie ! Ja chce już następny no bo umrę .. <3
    Jeszcze raz przypomniam ci o Libster Awards <3
    http://zakochana-czekolada.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje bardzo :*
      + przepraszam ale nie skozystam z Libster Awards :(

      Usuń
  2. Coś mi się wydaje że oglądałaś film "trzy metry nad niebem" , bo twoja historia jest prawie identyczna, no ale przeciez nikt ci nie zabroni inspirowac sie filmem...swietny blog, czekam z niecierpliwoscia na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak wpadłam na pomysł, właśnie z tego filmu :) ale nie jest aż tak identyczna. dziękuję :*

      Usuń
  3. Awww *___* Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział extra :*** Czekam na kolejny tutaj i na Twoim DRUGIM BLOGU xD http://hazzaniallerlove.blogspot.com/ to jak, kiedy next""

    OdpowiedzUsuń
  5. Extra! Masz dopiero dwa rozdziały a zakochałąm się w tym blogu! podoba mi się, że tu nie są takimi gwiazdkami popu, tylko twardzielami! Pisz Pisz i jezcze raz Pisz! Masz talent dziewczyno!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. super blog napewno bede czytać:*

    OdpowiedzUsuń
  7. o boziu wspaniałe , kiedy dodasz nn?<3

    OdpowiedzUsuń
  8. i love it <3 Majka

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny ! : D będę czytała , jeej <3

    OdpowiedzUsuń
  10. O Matko, nie chce nic mówić ale wydaje mi się, że chłopakiem jest Harry. Dobra nic, lecę do następnego! (:
    xx.

    OdpowiedzUsuń